unia europejskawysoki kontrast A A A
  • popc

    popc

    www.muzeach

    Projekt POPC

  • Kresy

    Kresy

    Z Kresów ocalone

    Zbiórka pamiątek i opowieści kresowych

  • Z Wawelu do Lublina

    Zamek Lubelski, 4 grudnia 2021 – 27 lutego 2022.

Tkactwo Lubelszczyzny

Wersja do druku Poleć znajomemu

Ludowe tkactwo Lubelszczyzny posiada bogate tradycje, a tkaniny wyróżniają się szeroką gamą splotów, kolorów i wzorów. Spotyka się wśród nich pasiaki, kraciaki, tkaniny przetykane, dywany tzw. perskie o wzorach geometrycznych, dywany dwuosnowowe czy tkaniny z haftem tkackim zw. “perebory”.

Pasiaki należą do najstarszych tkanin dekoracyjnych. Wykonywano je różnymi splotami, od jednostronnego do płóciennego zbitego (rypsowego) i przetykanego. Te o splocie rządkowym jednostronnym 2-3-kolorowe - w zestawieniach czerni, czerwieni, bieli, fioletu, niebieskiego - przeznaczano na ubrania oraz na nakrycia. Pasiaki o splocie rypsowym były m.in. czarno-zielone, biało-granatowe, biało-brązowe. W okresie międzywojennym (m.in. we wsiach powiatu włodawskiego i bialskiego) tkano wełniane pasiaki na spódnice, tzw. burki, które miały pionowy układ pasów. Z czasem, gdy stały się bardziej barwne, układ pasów zmienił się na poprzeczny, a splot rządkowy jednostronny zastąpiono splotem rypsowym. Zwiększała się także ilość kolorów w pasiakach. Każdy z szerszych, ok. 7-10-centymetrowych, pasów zaczęto oddzielać wąskim jasnym (białym, żółtym lub różowym). Na południu regionu pasiaki powoli zanikały, a np. w powiecie hrubieszowskim zestawy kolorystyczne stały się jaśniejsze (żółto-zielono-czerwone). Tzw. pasiaki “krakowskie” i “łowickie” dotarły na teren środkowej Lubelszczyzny po I wojnie światowej, a technika ich wykonania przejęta została z tkanin fabrycznych masowo dostarczanych przez handlarzy. “Krakowskie” posiadały wyodrębnione w postaci ok. 25-centymetrowej szerokości pasów tło, w “łowickich” wielobarwna wiązka pasów nie była zakomponowana symetrycznie i barwy przechodziły jedna w drugą, tworząc często tęczową gamę kolorów.

Wiele tkaczek z powiatów bialskiego, włodawskiego, łukowskiego, radzyńskiego i puławskiego wykonywało dla siebie i na zamówienia pasiaste szmaciaki (rzadko jednobarwne); na lnianej osnowie wątek stanowiły paski z pociętych szmat. Szmaciaki wykorzystywano przede wszystkim jako chodniki.

Drugą tradycyjną tkaniną był kraciak. Wzór kraty uzyskiwano przez skrzyżowanie pasiastej osnowy z takim samym wątkiem w splocie płóciennym lub rządkowym. Kraciaki wykorzystywano jako tkaniny nakryciowe, pościelowe i ubraniowe. Pościelowe były zazwyczaj 2-3-kolorowe o wielkości krat 5 x 5cm, zaś ubraniowe (np. na spódnice tzw. kratówki) były 2-barwne (czarno-białe, czarno-granatowe), o mniejszej kracie. Najbarwniejsze były kraciaki nakryciowe utkane m.in. z nici żółtych, czarnych, białych, bordowych lub zielonych, białych, czerwonych, fioletowych, czarnych.

Pod koniec lat 60. XX w. na terenie środkowej i północnej Lubelszczyzny pojawiły się barwne dywany o wzorach geometrycznych lub geometryczno-roślinnych, tkane splotem rypsowym. Motywy zdobnicze wypełniały całą powierzchnię lub były obramowane kilkunastocentymetrowym “czystym” pasem bordiury (tzw. dywany perskie). Do współcześniejszych tkanin - występujących głównie w okolicach Białej Podlaskiej - należą barwne wełniane dywany zw. kręconymi. Ich nazwa powstała od "skręcania" na kołowrotku jednocześnie dwóch nici, które po ufarbowaniu przeznaczano na osnowę i wątek. Są to tkaniny kilkunicielnicowe, o jednolitych kolorowych płaszczyznach zdobione niekiedy prostym szlakiem z linii białych lub motywem wielobarwnej kraty. Zaś w powiecie łukowskim, około 80 lat XX w., zaczęto tkać dwukolorowe dywany o supełkowej strukturze, w których nić wątku na całej długości wzoru jest "marszczona"; stąd ich nazwa "w pućki" czy "w supełki". Tu motywy geometryczne przeważnie ułożone są pasowo.

Do tkanin Lubelszczyzny należą także te tkane splotem przetykanym - wielonicielnicowe, lniane lub lniano-wełniane o wzorach geometrycznych (szachownice, okna, kwadraty, gwiazdy, przenikające się koła), roślinnych (przede wszystkim róże) lub zwierzęcych (najczęściej ptaki, np. gołębie, indyki). Kolorystycznie bywały one dość ubogie, zestawy tworzyły zwykle dwa kolory, np. biały z niebieskim, czarny z zielonym, bordowy z czarnym, ceglasty z białym. Wykorzystywano je jako nakrycia na łóżka, zasłony itp. “Perebory”, czyli zdobnictwo wykonane na warsztacie tkackim, a przypominające haft ręczny, były rodzajem tkaniny przetykanej, charakterystycznej dla północno-wschodnich powiatów Lubelszczyzny (włodawskiego, wschodniej części parczewskiego i północnej części chełmskiego). Wykonywano je na białych lnianych tkaninach przeznaczonych na zapaski, koszule, nakrycia głowy, a także na obrusach i ręcznikach.

Najrzadziej spotykane były dywany dwuosnowowe, dwukolorowe, dwustronne, ze zdobnictwem o treści geometrycznej, roślinnej, zwierzęcej, niekiedy antropomorficznej. Wykonywano je jedynie w okolicach Łukowa i Białej Podlaskiej. Technika ta dotarła tu z północy Europy przez Suwalszczyznę i Białostocczyznę.