O wycinankach i pająkach - przedmiotach służących do dekoracji wnętrz.
(eksponaty prezentowane na wystawach czasowych)
Wycinanki
Zwyczaj przystrajania wnętrza mieszkalnego ozdobami papierowymi rozpowszechnił się na wsi stosunkowo późno, bo w końcu XIX w., gdyż we wcześniejszych ciemnych i często kurnych chatach nie było wiele miejsca na elementy zdobnicze. Tylko przed ważniejszymi świętami kościelnymi, dorocznymi czy uroczystościami rodzinnymi starano się upiększyć izbę. Służyły temu wycinanki i pająki.
Wycinanki ludowe rozwinęły się na Lubelszczyźnie w drugiej połowie XIX w. Niewielkie wycinanki naklejano na ścianach wokół obrazów i na obrazach, nad drzwiami, łóżkami, na belkach sufitowych i na suficie. Większe, okrągłe formy były ozdobą gwiazd kolędniczych. Ozdoby te wycinały najczęściej dziewczyny używając małych nożyczek lub nożyc do strzyżenia owiec. Wykonywano je z kolorowego, glansowanego papieru lub zwykłego papieru barwionego domowym sposobem.
Wycinanki lubelskie jednobarwne były czasem naklejane na kontrastowe tło. Miały kształt: koła, kwadratu, gwiazdy, natomiast rzadziej spotykano wycinanki prostokątne, krzyżowe, pasowe lub tzw. drzewka-wazoniki. Charakteryzowały się zwartą kompozycją, ząbkowanymi krawędziami, przewagą papieru nad ażurem tworzącym ornament. Ornament wieloosiowy, geometryczny był zazwyczaj promienisty, odśrodkowy tworzyły zaś różnorodne elementy: strzałki, trójkąty, romby, półksiężyce i kółka. Rzadziej występował ornament roślinny, zoomorficzny i antropomorficzny (tzw. lalki). Takie motywy spotykane były na wycinankach pasowych, jednoosiowych czy opartych na pionowych rytmach kompozycji.
W okresie międzywojennym i po II wojnie światowej zmieniła się moda na wystrój wnętrz izby wiejskiej. Wycinanki zniknęły ze ścian. Przesłały one pełnić swoją dekoracyjną funkcję. Malało zainteresowanie ich wycinaniem. Do historii przeszły wycinanki Antoniny Musiatowicz, Michaliny Krzowskiej, Bronisława Pietraka oraz znanego nie tylko w Polsce, twórcy oryginalnego stylu - Ignacego Dobrzyńskiego. Na jego kompozycjach wzorują się często współcześni wycinankarze: Lidia Sola, Roman Prószyński, Maria Gleń i Anna Słabczyńska.
Pająki
Obok wycinanki izbę dekorowano wieszanymi pod powałą pająkami. Znanych było kilka rodzajów tej niepowtarzalnej ozdoby, do wykonania których używano: słomę, ziarna zbóż, fasolę, groch, pióra, włóczkę, nici lniane lub konopne, kolorowe bibułki i papiery, kawałki szmatek, włosie, trzcinę, sitowie, drewniane wióry, wydmuszki jaj kurzych lub gęsich, później także cynfolię i plastikowe rurki. Sposób połączenia poszczególnych materiałów jednak zależał od indywidualnych upodobań i pomysłowości jego twórcy. Zawsze były więc one dziełami niepowtarzalnymi.
Najstarszą formą był pająk kulisty; jego podstawę stanowił duży ziemniak, kula ciasta, wosku czy gliny, w które wkłuwano różnej długości słomki, zakończone kwiatkami lub gwiazdkami z bibuły czy papieru. Kolejno pojawił się pająk tarczowy, złożony z różnej wielkości słomianych tarcz umieszczanych jedna nad druga. Dekoracje stanowiły tu łańcuchy z kolorowej bibułki i słomek. Spotykane była także wielościenna konstrukcja zwane pająkiem krystalicznym, w której wykonane ze słomek wielościany łączyły się w większe bryły geometryczne - w stożek lub sześcian. Rzadziej występowały pająki promieniste i żyrandolowe. Dla południowego Podlasia charakterystyczne były pająki wykonywane z włosia, trzciny czy strzępionych skrawków płótna.
Znanymi twórczyniami pająków były: Maria Mielniczuk z Nowin (pow. Tomaszów Lubelski), Katarzyna Gmitruk z Adamowa (pow. Zamość), Zenobia Mierzwa z Wożyczyna (pow. Tomaszów Lubelski), Aleksandra Niedziałek z Lublina i Maria Abramiuk z Chmielowa (pow. Parczew), której specjalnością były niepowtarzalne pająki z gęsich piór. Obecnie tą dziedziną zajmują się m.in.: Helena Kołodziej z Wielkolasu (pow. Lubartów) - twórczyni pająków ze słomy, ziaren lnu i rdzenia sitowia oraz Helena Półtorak z Lublina, której pająki charakteryzują się lekką konstrukcją z oryginalnymi stylizowanymi kwiatami z bibuły i papieru.