Na Lubelszczyźnie najsilniejsze tradycje ludowego muzykowania występowały w powiatach biłgorajskim, zamojskim i krasnostawskim. Ośrodki te oddziaływały na resztę regionu, decydując o kształcie muzycznego jego krajobrazu.
Instrumentarium regionu lubelskiego stanowiło konglomerat cech unikatowych z charakterystycznymi dla obszaru Polski. Ewenementem była używana do pocz. XX w., niezachowana w oryginale, suka biłgorajska. Na podstawie rysunku z 1895 r., autorstwa Wojciecha Gersona, instrument został zrekonstruowany równolegle przez Andrzej Kuczkowskiego z Warszawy i Zbigniewa Butryna z Janowa Lubelskiego. Sukę trzymano w pozycji pionowej opierając ją na kolanach. Dźwięk wydobywano poprzez dotykanie strun paznokciami, a nie tradycyjne przyciskanie ich palcami. Pudło rezonansowe było zdobione charakterystyczną rozetą, sugerującą wołoskie pochodzenie instrumentu. Związki z Lubelszczyzną, przynajmniej pod względem nazewnictwa, wykazywała również oktawka biłgorajska, przypominająca skrzypce niewielkich rozmiarów. Był to najprawdopodobniej instrument ćwiczebny.
Najbardziej powszechnym instrumentem, występującym w składzie każdej kapeli ludowej, są skrzypce. Dawniej ich wyrobem zajmowali się wiejscy lutnicy bez fachowego wykształcenia. Obecnie muzykanci grają na instrumentach fabrycznych. W ludowej praktyce wykonawczej dźwięk skrzypiec różni się od brzmienia znanego z muzyki klasycznej. Wiąże się to z innym sposobem trzymania instrumentu zwanym „z garści”.
Dawny skład kapeli charakterystyczny dla Lubelszczyzny zakładał użycie dwóch instrumentów: skrzypiec i bębenka obręczowego zwanego powszechnie obręczówką. Wykonywano go z otoku od sita, na którym rozciągano skórę zwierzęcą. Często dołączano mosiężne blaszki lub dzwonki janczarki. W bębenek uderzano pałką, dłonią lub palcami, oprócz tego rytmicznie potrząsano, by dzwonki i blaszki dawały dodatkowy efekt. Bębenek obręczowy przetrwał na Lubelszczyźnie dłużej niż w innych częściach kraju, gdzie został szybciej wyparty przez basy. W XX w. w muzyce ludowej regionu zaczęto używać basów, harmonii, bębnów dwumembranowych, jak również instrumentów dętych zapożyczonych z orkiestr wojskowych i strażackich. Jedną z bardziej znanych lubelskich kapel, wykorzystujących tradycyjne instrumentarium, była kapela Jana i Franciszka Bździuchów z Aleksandrowa w pow. biłgorajskim. Ludowe muzykowanie pozostaje popularne również dziś. Spośród wielu działających zespołów wymienić można Kapelę Dudków ze Zdziłowic w pow. janowskim, Kapelę z Wojciechowa i zespół Siedliszczaki z pow. krasnostawskiego.
Wśród instrumentów występujących na Lubelszczyźnie wymienić należy także cymbały. Przywędrowały do Polski z terenu Karpat. Cieszyły się popularnością wśród muzykantów grających zawodowo w gospodach i karczmach oraz wśród muzykantów ludowych. Były instrumentem uniwersalnym, gdyż można było na nich grać zarówno melodię jak i akompaniament, także instrument szybko przyjął się tam, gdzie grano do tańca. Cymbały są instrumentem strunowym o kształcie podobnym do trapezu. Posiadają formę płaskiej skrzyni z naciągniętymi metalowymi strunami. Dźwięk wydobywa się z nich poprzez uderzanie strun drewnianymi pałeczkami, tzw. palcatkami. Na Lubelszczyźnie używano najczęściej cymbałów rzeszowskich.
Nie wchodząca w skład kapeli, a wykorzystywana jedynie samodzielnie, była lira korbowa – instrument strunowy, w którym rolę „wiecznego smyczka” pełni koło poruszane za pomocą korby. Lirę zawieszano na szyi lub trzymano na kolanach. Lewą ręką od dołu grający naciskał klawisze, prawą kręcił korbą. Popularna w muzyce średniowiecza i renesansu, znana była także w muzyce ludowej. Z czasem stała się instrumentem żebraków i ociemniałych dziadów lirników grających na jarmarkach, pod kościołem czy na cmentarzach. Szczególną popularnością lira cieszyła się na terenie dawnych kresów wschodnich, skąd grający na niej muzycy często zapuszczali się na odpusty i jarmarki w Lubelskiem.
Ligawki i fujarki należą do grupy instrumentów pasterskich. Około 30-centymetrowe fujarki wyposażone w 6-7 otworów palcowych wykonywane były z dzikiej róży lub czarnego bzu. Bardzo często grały na nich dla zabawy dzieci. Dorośli mężczyźni używali instrumentów znacznie głośniejszych. Wzdłuż Wisły, od północnego Mazowsza aż do Puław, można było usłyszeć wieczorne echo niosące dźwięk ligawki (zwanej na Lubelszczyźnie także legawą). W ciągu roku dawały sygnały pasterskie, zaś w czasie adwentu wzywały na roraty. Ligawka, to rodzaj podłużnej, drewnianej trąby. wygiętej łukowato, o długości ponad 1 metra wystruganej z drewna np. świerkowego lub olchowego, złożonej z dwóch połówek sklejonych woskiem i okręcanych ozdobną owijką z korzenia. Rodzajem fletu, często o jajowatym kształcie, jest wykonana z gliny okaryna.
Terkotki i kołatki drewniane należy traktować w kategoriach narzędzi dźwiękowych. Używane były w Wielki Czwartek, gdy milkły kościelne dzwony. Ich hałaśliwy dźwięk obwieszczał również nadejście półpościa. We współczesnej muzyce stosowane są jako tzw. przeszkadzajki.
Harmonia pedałowa, wzbogacająca kolekcję lubelskich instrumentów ludowych – to typowo polski wynalazek, który budowano głównie w okolicy stolicy od 1900 r. Składa się z 2 miechów nożnych (pedały), rury metalowej łączącej pedały z korpusem instrumentu właściwego. Zastosowanie miechów nożnych powoduje prawie całkowite wyłączenie pracy rąk przy rozciąganiu miechów. Gra się na niej wyłącznie w pozycji siedzącej.
Katarynka to instrument nie wymagający jakiegokolwiek przygotowania muzycznego. Gra na katarynce sprowadza się jedynie do kręcenia korbą. Jej mechanizm (wałek melodyczny nabijany drewnianymi lub stalowymi kolcami, miechy, wiatrownica, piszczałki wargowe), umieszczony jest w drewnianej obudowie, niekiedy bogato zdobionej malowaniem lub intarsją. Mechanizm ten uruchamiano za pomocą ręcznej korby. Dawniej kataryniarze muzykowali zarówno na miejskich podwórkach, jak i na wiejskich odpustach i jarmarkach.